Biegunka i wymioty

Adela

W poniedziałek (16.07) Fanta miała biegunkę i wymiotowała ale we wtorek było już ok. Tyle że od wczoraj jest jeszcze gorzej niż wtedy. Od wczoraj nic nie piła ani nie jadła. Wczoraj wymiotowała i miała ostrą biegunkę - dziś to samo....Bardzo się o nią martwię, jest jakaś nieswoja ale na dworze sie bawiła i ładni aportowała. Co zrobić? jutro niestety nie mam jak iść z nią do weta - jeżeli się nie poprawi to pójdziemy w poniedziałek.
Aha i jeszcze dziś dwa razy miała pianę na pysku... W nocy z wczoraj na dziś musiałam z nią wychodzić co dwie godziny. Bardzo się o nią martwie,co zrobić? Chciałam podać jej rozgotowanego ryżu z marchewką ale nie chce tego jeść za to mięso - zjada ale nie z takim entuzjazmem jak kiedyś

ojeja

to że nie chce jeść to nie ma się co dziwić, boli ją brzuch i nie ma apetytu. Nie forsuj psa na spacerach (bieganie, aportowanie itp.), najlepiej prowadź ją na smyczy, niech idzie spokojnie. Ugotuj jej pierś z kurczaka z ryżem. Mimo iż jutro jest niedziela, to w hipermarketach (carrefour, m1 itp) są otwarte apteki kup jej bez recepty smectę (jest droga ale chyba nie trzeba kupowac całego opakowania (zapytasz się) i zapodaj (dobrze by było strzykawką bezpośrednio do pyska). Dobry jest też nifuroksazyd ale ten jest na receptę (choć czasem jak się poprosi to sprzedadzą bez recepty - spróbować zawsze możesz). No i w poniedziałek koniecznie idź z nią do weterynarza (szkoda że nie podeszłas w piątek). Dobry jest też węgiel leczniczy, ale on się bardzo szybko rozpuszcza i pies nie bardzo chce zjeść (jeśli dostanie w jedzeniu) ani wypić/napić się wody.