Psia trauma ?

Annape

Witam, chciałabym wiedzieć czy ktoś miał może kiedyś taką sytuację. W ubiegłą sobotę mój niespełna 6-ścio miesięczny szczeniak niefortunnie skoczył i uszkodził paliczki w tylnej lewej łapce, były one tylko nadwrężone i już teraz go nawet łapka nie boli. Było to późne popołudnie w sobotę gdzie nasz weterynarz niestety nie był w stanie go przyjąć więc byłam zmuszona pojechać do aktualnie pełniącego dyżur... Sad

Starsza Pani zero podejścia do zwierzaka, tylko go nastraszyła, była nieprzyjemna. Obandażowała mu wtedy ta łapkę i nastawiła i wymasowała paliczki oraz dała zastrzyk przeciwbólowy i przeciwzapalny. Pies do końca dnia bardzo się ślinił i trząsł, tuliłam go przez dwie godziny aż się trochę uspokoił. Na kolejny dzień odwiedziliśmy naszego lekarza który stwierdził że łapka nie jest uszkodzona ale żeby pieska obserować i dostaliśmy na dwa dni tabletki przeciwbólowe a w dniu wizyty dostał jeszcze dwa zastrzyki. Teraz pieska łapka nie boli bo normalnie daje ją dotknąć ale dalej boi się na nią stanąć, utyka na trzech łapkach.. Sad

Ogólnie mój maluch jest smutny gdzie zawsze było go pełno, czasem chwile się pobawi, normalnie wychodzi na dwór i się załatwia, ale w domu większość czasu śpi lub leży... Proszę pomóżcie, czy to jakaś psia trauma? Chcę dziś znowu zabrać go do weterynarza choć z drugiej strony nie chcę go znów stresować bo nie wiem czy wizyta coś pomoże..