Od tego psa się zaczęło .

Veney

Nie wiem czy to temat trafny i czy będą jakieś odpowiedzi , ale raczej podobnego chyba nie ma . No ,więc tak temat jest po to by opowiedzieć od jakiego psa zaczęła się miłość do psów wszelakich lub po prostu do danej rasy ^^.

U mnie wszystko zaczęło się od Bony , dorośli zamarzyli o Dogu .. 100% Dogu w naszym domu .Pojechali do hodowli i ją kupili .. dlaczego ot tak ? Nie ot tak , dog miał być i tak , a ona nie dość ,że była najpiękniejsza to miała przecudowny charakter . Metryka zgubiona, teraz piszę po hodowlach i staram się odnaleźć jej pochodzenie co nie jest łatwe bo suka urodziła się w 2001 roku .Miałam 3 lata ,więc miałam w nosie co to za rasa,hodowla ..ważne ,że miałam psa :> Podejrzewam ,że wpadła w ręce Kuźni. Jak się dowiem to wam napisze . Teraz jej zdjęcia :

Roczna Bona :

Naarah

Całkiem ładna.
U mnie się po prostu zafascynowanie psami zaczęło kiedy znalazłam kundla, od tamtego momentu przez niestety bardzo krótki czas, był moim pierwszym psem. Potem były jeszcze dwa i teraz też są.
Co do Bulteriera to zaczęło się od książki i wystaw. Potem już całkowite zamiłowanie i decyzja o kupnie psa, za parę lat.

ojeja

sunia śliczna. A rodowodu nie masz? Tam powinno być napisane z jakiej hodowli jest. Ewentualnie jeśli ma tatuaż, to po nim spróbuj w związku kynologicznym czegoś się na jej temat dowiedzieć

Avikle

Skoro metryki nie ma to jak ma mieć rodowód? :/

Fajna suka, u nas zaczęło się z TTB od amstaffki o imieniu Sensi - jej historia jest długa i skomplikowana, nie chcę tego poruszać, kto ma wiedzieć, ten wie - wtedy byłam jedynym dzieckiem, które pokochała, nie przepadała za dziećmi (jak już mówiłam historia długa i skomplikowana), zaczęłam ją wyprowadzać, karmić, bawić się - byłam również jedyną obcą osobą, której pozwalała wkładać ręce do miski, ciocia była zaskoczona.
I się zaczęło - czytałam o amstaffach, pisałam do różnych hodowli - właśnie jako dziecko, poznawałam hodowców na wystawach tak jak i rasę, ale po jakimś czasie poznałam staffiki, które były zdecydowanie lepszym rozwiązaniem dla mnie. Kolejne dwa-trzy lata poznawania rasy, hodowców i psów we własnej osobie - rok 2008 wystawa w Zakopanem, poznaję sunię z hodowli, z której pochodzi Hira i czekam rok na "ten" miot i się doczekuję. Rezerwuję sukę czarną, czarną-pręgowaną z białymi znaczeniami jeszcze przed dopuszczeniem suki. Po kryciu - trzymamy kciuki za ciążę, po potwierdzeniu ciąży na poród i jest! Sunia, która rodzi się ostatnia i najmniejsza jest najpiękniejsza. Po moim doświadczeniu widzę, że u staffików to się sprawdza praktycznie we wszystkich miotach.
Eh, rozpisałam się, także tak to było. Zdjęcia Sensi wstawię jak dorwę się do komputera - z którego już nie korzystam.

Veney

Suczka pochodziła z nie działającej już dziś hodowli Danaos. Pani Joanna wszystko mi opowiedziała Smile

Psotka

Ojej

<3

Karolina

Ja zawsze kochałam psy i jako 4 letnie dziecko już chciałam psa posiadać.
Rodzice przywieźli mi małego kundelka,który wyglądał trochę jak mały Owczarek Niemiecki,dzisiaj ten mały "Owczarek" to moja Sara,która ma już 8 lat i jest ze mną silnie związana.Następnie zabrałam suczkę ze schroniska na jednej z uroczystości,ale nie będę się rozpisywać Smile

A miłość do rasy jaką są Berneńskie Psy Pasterskie zaczęłam gdy spotkałam pierwszego przedstawiciela,był to dorosły samiec Berneńczyka o imieniu Max,spotkałam go w górskim schronisku.Siedział przy nas cały obiad,mimo swojej wielkości był wyjątkowo delikatny i nie czuło się jakiegokolwiek dystansu.Zakochałam się w tym psie,nie dość że był cudowny to jeszcze miał wspaniały charakter.No więc zaczęłam czytać o rasie i ją poznawać,a dwa lata później do mojego domu zawitał Bacuś Cool

Asia

U nas zaczęło się od Maksa, miał być jamnik a stanęło na kundelku, rósł razem ze mną, ale niestety odszedł w wieku 7 lat :<

Powodzenia w szukaniu, trzymam kciuki i sama jestem ciekawa jak Ci wyjdzie Smile