JOKER-BESTIALSKO OKALECZONY COLLIE ( już bez ran)

Red

Na dobry początek całą historię radzę przeczytać tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]
w głowię mi się nie mieści kto mógł mu tak coś okropnego zrobić...naprawdę czytając to popłakałam się

A tu już treść ogłoszenia.
cyt.z dr lucy:

30 października pracownik Schroniska w Białej Podlaskiej, zobaczył psa przywiązanego do drzewa kilkanaście metrów od bramy. Pies był cały poraniony, zakrwawiony, sznur oplatał jego szyję i nogi, uniemożliwiając mu ruch prawdopodobnie był ciągnięty za samochodem (!!).. Był tak przerażony i obolały, że nie dawał do siebie podejść. Jest to pies w typie owczarka szkockiego collie około 5 letni. <br>Joker przebywa obecnie w hoteliku na Śląsku

Joker zmienił się tak dzięki pomocy ludzi,oraz został wyleczony z ich pieniędzy(ludzi którzy chcieli mu pomóc,a każdy mógł na niego wpłacić pieniądze,wystarczyło napisać w jego wątku).Resztę można doczytać w linku który podałam na początku.

Pies wyglądał tak:

Obecnie wygląda tak (ranka już zagojona Smile

)

Zmniejszam zdjęcia, mod.

Psotka

Widziałam już biedaka kiedyś.

Red

Możliwe,bo i jest na dr.lucy jak i miał robione ogłoszenia w sprawie adopcji..

Psotka

Pewnie tak.
Rzeczywiście to wygląda, jakby go ktoś ciągnął za samochodem...

Red

I wszystko na to wskazuję.Rana naprawdę paskudna..,ja z początku myślałam,że został poparzony no ale zaś doczytałam...Sporo pieniędzy wydali ludzie na leczenie (dobrze,że jeszcze tacy ludzie są)..szkoda tylko,że ja akurat wtedy nie miałam za dużo kasy...Razem na dr.lucy uzbierano 2.500 zł na niego Smile

Piszę,na samym początku aczkolwiek nie wiem czy jeszcze nie było "zbiórki"..no ale wszystko idzie doczytać..Ważne,że psiak już wyleczony i stale czeka na domek Smile

Psotka

Dobrze, że wyleczony, lecz szkoda, że bez domku... Rekonwalescencje idą szybciej w spokojnym, kochanym domku...
Ah, a o bestialskich ludziach można gadać godzinami... Pracuję w schronisku, i skrzywdzone psy to dla mnie codzienność.

Karolina

Biedactwo

Dobrze że już mu się zagoiło.

Red

Cyt. z dr.lucy

"Joker to fajny pies ale jednak ma swoje niepewne zachowania.Potrafi pokazać zęby,potrafił też ugryźć nie jeden raz.Ludzie,którzy pytali o niego wycofywali się po usłyszeniu jak Joker reaguje.Umówiłam się z Jackiem Gałuszką i poprosiłam go aby przyjechał zrobić testy Jokerowi.Chcieliśmy wiedzieć czy jest agresywny a jeśli tak to dlaczego,czy nadaje się do adopcji.Dzisiaj doszło do spotkania z Jackiem.Niestety Joker nie przeszedł pozytywnie już pierwszego testu.Na widok Jacka zaczął warczeć szczerzyć zęby.Trwało to dosyć długo.Później Jacek spojrzał Jokerowi w oczy.Trwało to chwilę ale Joker odszedł.Robił kółka w boksie co oznaczało,że jest niespokojny.Poszedł nawet do swojego pokoju.Gdy go kilkakrotnie zawołałam wyszedł.Dostał smaka ode mnie,póżniej od Jacka.Od Jacka zjadł ale odchodził od razu.Obszczekiwał go bardzo długo.Na dalszych zdjęciach widać jak pies zapoznaje się z człowiekiem obwąchując go.Joker tego nie robi.Joker się przygląda z daleka.Gdy Jacek odszedł troszkę dalej pies,żeby przejść test powinien go zachęcić do powrotu.Jokie tego nie robi.Myślę,że gdybyśmy otworzyli kojec Joker by zaatakował Jacka.Diagnoza:Joker atakuje ze strachu a nie z agresji.Powinien trafić do ośrodka gdzie będzie z nim pracował doświadczony szkoleniowiec. Jutro Joker opuszcza hotelik i jedzie do Jamora,tam gdzie przebywał Dino i nadal przebywa Hugo.Na chwilę obecną o adopcji Jokera nie ma mowy.
- info z jego wątku na dr.lucy który można śledzić : [link widoczny dla zalogowanych]
co będzie dalej,dowiemy się już wkrótce, miejmy nadzieję,że psiak się zmieni.Trzymam kciuki.
i zdjęcia :

Reszta zdjęć: [link widoczny dla zalogowanych]

Asia

Skoro pies nie jest do adopcji, przenoszę. Gdy DS znów będzie potrzebne - otworzę go ponownie.

Red

Red

Joker znalazł już domek.Powodzenia w nowym domku! Smile

Naarah

Psotka

Ale cudnie. Tak długo siedział w schronie.

Red

Tak zgadzam się to świetna wiadomość.Zdjęcia psiaka można jeszcze obejrzeć tutaj: [link widoczny dla zalogowanych] (jego wątek)

Naarah