Pestka
Nowicjusz
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tomaszów Maz. Płeć: dziewczyna
|
Wysłany: Pią 14:01, 29 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Yamaya napisał: | Wczoraj próbowałam z wymianą zabawki... owszem szło fajnie, do czasu. Zaczęłam od szarpania skarpetką, komenda "oddaj" i rzut ringo. Ładnie pobiegł przybiegł wypluł i w nagrodę skarpetka. Następnym razem to samo, przybiegł z ringo ale już mu się nie uśmiechało go oddawać tylko "szczuł" mnie żebym za nim pobiegła.. Przerwałam zabawę. Przybiegł do mnie - 100% zainteresowanie skarpetką, za to ringo zerowe.. Jak widać mój pies jest "jednozabawkowy"... ;/
Próbowałam wczoraj też rzucanie ringo w stronę pyska - ładny mu wychodziło - chyba bardziej mu się podobało niż bieganie za nim, chociaż...
Hmmm co my tam jeszcze robiliśmy... aha, udało nam się trochę poszarpać. Stałam z ringo skoczył i zaczął się szarpać :p
Myślę, że Rafik nieco się zniechęcił do szarpania ringo, bo na początku jak kupiłam i się z nim szarpałam to go podciągałam do góry. On to lubił jak podnosiłam go np. gdy szarpaliśmy się szarpakiem, albo starą ścierką. Jakoś szarpanie z ringo mu nie podchodzi..
On z szarpakiem też ma tak " na odwal się"... woli trzymać go w pysku i samemu się z nim "trzepać" po podwórku... Czasem nam się udało poszarpać, ale on woli skarpetki - z tej okazji dostał na dzień dziecka starą parę skarpetek i przeciąganie ścierką, którą sam sobie podwędzi - to jest to!
Z Rafikiem żadnych wyskoków robić nie będę, ponieważ jest po wypadku i głupotą było by obciążać jego miednice wyskokami, których i tak ma nadmiar mieszkając ze mną
Chodzi mi o to by on się zaczął przeciągać tym ringo i oddawał mi je, no i żeby mu się nie nudziło po dwóch rzutach... |
Baw sie na razie na samych skarpetkach
Post został pochwalony 0 razy
|
|