|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucek
Nowicjusz
Dołączył: 14 Kwi 2014
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: dziewczyna
|
Wysłany: Pon 19:05, 14 Kwi 2014 Temat postu: Boi się spacerów? :( |
|
|
Otóż Lucky ma już prawie 4 lata, a spacery z nim nie naleza do najprzyjemniejszych rzeczy dla obu stron. Tak strasznie chcialabym aby sie to zmienilo.
Od początku. Lucek bardzo żywo reaguje gdy tylko pokazuje mu smycz. Chętnie i żywo idzie, ale TYLKO wokół bloku. Kiedy tylko skręcam w inną uliczkę, ktrą zna, ale po prostu znajduje się dalej od domu, zaczyna sie. Zapiera sie, wisi na smyczy, skręca w stronę domu. Byle tylko nie iść dalej. W takiej sytuacji zaczynam biec, Lucek wtedy biegnie ze mną i nie ciągnie w stronę domu.Gdy tylko zwalniam, znowu to samo. Żadne smaczki podtykane pod sam psi nos nie działają. Zabawki tez. Kiedy juz zawracam i idziemy w stronę domu... Cóż, chyba się domyślacie. To Silky terrier, a ciągnie tak, że mam wrazenie, ze urwie mi rękę. Próbuję być atrakcyjna dla niego, smaczki, miły głos, zabawki. Nawet nie spojrzy. Obok domu mamy super pola. Marze, żeby pójść z nim tam, pouczyc sie przywołania, pobawić zabawką... ale co mi z marzeń jak on dostaje tam jakichś schiz i nic do niego nie przemawia?
W domu jest aniołem.;Pracujemy metodą klikerową i jest wspaniale. Ale te spacery?
Mam nadzieję, ze przyjdzie w koncu taki dzień, że będę mogła wyjsc z nim na normalny spacer. Proszę, pomóżcie mi w tym, bo wiemy przecież że spacer w zyciu psa to nie błahostka...
Pozdrawiam cieplo: )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
psoteł
Nowicjusz
Dołączył: 10 Maj 2014
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: dziewczyna
|
Wysłany: Sob 22:15, 10 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
A może spróbuj (o ile jest dosyć mały) wziąć go na ręce i przenieść jakiś kawałek a potem postawić na ziemi może się przelamie Mojemu to pomaga
I staraj się być pewną siebie nie bój się, że się zaprze bo on to wyczuwa niestety, Twoja pewność siebie na pewno mu pomoże
Po zatym smakołyki, nagrody, a może nawet kot by pomógł?
Mój piesek jak widzi kota to zapomina o jakimkolwiek strachu
W każdym razie życzę powodzenia i mam nadzieję, że spacerki będą coraz fajniejsze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ares_biz_pl
Nowicjusz
Dołączył: 19 Lis 2013
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: chłopak
|
Wysłany: Pon 15:35, 19 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Pies wyczuwa także Twój strach,pamiętaj o tym i staw czoła pewnym rzeczom. Poza tym wydaje mi się,ze to kwestia czasu,a efekt prędzej czy później osiągniesz. Zachęcaj małego szczeniaka smakołykami,na naszej stronie znajdziesz ich bardzo wiele.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|